1 sobota z Salomonem.

Sobota zwykle jest wolnym dniem a dla sporej części ludzi wierzących w Boga Biblii to dzień świąteczny. Przyszło mi do głowy by w ten dzień spędzić kilka minut na spotkaniu z Salomonem.
Według Biblii był najmądrzejszym z ludzi a mądrość miał daną od Boga.
Na początku, jako młody człowiek bardzo dobrze rokował. Był świadom ciężaru odpowiedzialności jaki bierze na barki wraz z tronem taty.
Zaczął najlepiej jak było można:

 

 

„A Salomon odrzekł: Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę, że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień. Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi doświadczenia! Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś wybrał, ludu mnogiego, którego nie da się zliczyć ani też spisać, z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?” 1Królewska 3,6-9

 

 

Tak sobie myślę, że dobrze brać z niego przykład, gdy w życiu dochodzimy do jakichś zaszczytów, zdobywamy wymarzony i wypracowany awans, stajemy na przedzie grupy ludzi, dla których jesteśmy liderem czy  w tej lub innej dziedzinie autorytetem.

 

Bogu prośba młodego Salomona się spodobała. Dostał taką odpowiedź:

 

 

 

„Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani też o bogactwa, i nie poprosiłeś o zgubę twoich nieprzyjaciół, ale poprosiłeś dla siebie o umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż podobnego tobie nie będzie wśród królów. Jeśli zaś będziesz postępować moimi drogami, zachowując moje prawa i polecenia za przykładem twego ojca, Dawida, to przedłużę twoje życie.”1Królewska 3,10-14

 

 

 

Tak na marginesie to owa rozmowa króla z Bogiem miała odbyć się w śnie.
No tak – przyśniło się Salomonowi.
Znacie może takie powiedzenia „sen mara, Bóg wiara”?
Sny to zazwyczaj majaki i baśnie tworzone przez nas samych. Czasem to efekt złego trawienia jak koszmary po zjedzeniu sporego kawałka pizzy przed snem.
Czasem jednak Bóg przemawia do nas przez sny, o czym mowa nie raz, nie dwa w Biblii i warto o tym pamiętać. Śnił Jakub, śnił tak Józef, śnił faraon, śniła żona Piłata.
Na pewno te sny nie uciekają po przebudzeniu i nie są też nierozwiązanymi zagadkami. Ze snem od Boga jest jak z każdym proroctwem, wizją – skoro daje je Bóg to da nam i wyjaśnienie.
Nie ma co więc się spinać i wertować senniki, dopytywać ludzi – to moje zdanie.

 

Salomon ze swej mądrości korzystał a Bóg jak obiecał błogosławił mu. Mądry król spisał swoje rady i nie straciły one nic ze swej aktualności od 3000 lat.
Sam Salomon nie był jednak wierny Bogu do końca. Tak po ludzku odpłynął w kompromis.
Polityka mu zaszkodziła.
Zapewnił sobie pokój i pozycje sojuszami a za nimi szły śluby z kolejnymi księżniczkami, córkami i siostrami władców, wodzów. By nowe żony dobrze się czuły poszedł na ustępstwo – świątynka tu, stela tam. By nie czuły się niedocenione, samotne nie tylko zbudował im miejsca kultu dla ulubionych bożków krain, z których przyjechały, ale na starość:

 

 

 

„Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom” 1Królewska 11,4-8

 

 

Lekcja z Salomona na dzisiaj:

 

 


Mądrość, znaki, cuda nie gwarantują dochowania Bogu wierności.


 

 

Salomon nie dochował jej pomimo tego, że

 

 

„Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał.” 1 Kronik 11,9-10

 

 

Skoro jednak Salomon miał mądrości o wiele więcej niż inni ludzie, warto z niej skorzystać pamiętając tak o jego początku jak i o końcu.
W kolejnych „Sobotach z Salomonem” przyglądnę się radom jakie dał mądry król w dwóch księgach, które są w Biblii: Przysłów i Koheleta.

 

Beata

 

 

Brak komentarzy

Zostaw komentarz