Detoks to słowo dość często pojawiające się w mediach, zwłaszcza wiosną. Zwykle pada w połączeniu z dietą. Detoksy sokowe, jaglany – te tak na szybko przychodzą mi do głowy. Mają one usunąć szkodliwe substancje z organizmu, czyli toksyny.
Detoks to słowo dość często pojawiające się w mediach, zwłaszcza wiosną. Zwykle pada w połączeniu z dietą. Detoksy sokowe, jaglany – te tak na szybko przychodzą mi do głowy. Mają one usunąć szkodliwe substancje z organizmu, czyli toksyny.
Serce jest dla mnie kluczem do właściwego zrozumienia Biblii. Nie mam na myśli serca organu pompującego krew, ale jego symboliczne, przenośne znaczenie, jakie ma w tej księdze, czym było dla ludzi w czasach powstania Biblii, to jak je rozumieli.
Gdy właściwie rozumiem znaczenie serca, wiem o czym mowa w wersecie kluczowym, jeżeli chodzi o techniczny opis tego, co to znaczy uwierzyć i być zbawionym.
Po prostu bądź i niech słowa staną się ciałem – to wniosek, jaki wyciągam z ostatnich dwóch lat mocno potwierdzony tym, co dzieje się od kilku tygodni.
„Po prostu bądź tu i teraz”’ brzmi mi mocno w głowie. To takie oczywiste a jakie trudne do praktykowania.
Ile lat trwała niewola babilońska?
Odpowiedź wydaje się prosta: 70!
Taka liczba pada chociażby w proroctwie Jeremiasza 25,11-12.
Gawędziarz to taki typ człowieka, który da się lubić. Każdy wie, że czasem ubarwia swoje opowieści, ale nikt tak jak on nie potrafi snuć długiej i wciągającej historii praktycznie na każdy temat. Gawędziarz ma oczywiście swoje ulubione motywy.
Ewangelia — to słowo klucz do zrozumienia Nowego Testamentu.
Takie zdanie chodzi mi od jakiegoś czasu po głowie. Jak to ze słowami bywa, problemem jest jego znaczenie i rozumienie przez ludzi związanych z chrześcijaństwem i tych niezwiązanych, wierzących w Boga Biblii i niewierzących w niego.
Echo to coś czego szukałam w lesie gdy byłam dzieckiem. Wrzeszczałam na całe gardło i biegłam w kierunku, z którego najgłośniej – moim zdaniem – dochodziła odbita od drzew i powtarzana wersja moich wrzasków. To była zabawa, za którą dostawałam po uszach od dziadków i rodziców, bo straszyłam zwierzaki.
Taką wersję echa nadal bardzo lubię chociaż nie drę się już w lesie.
Jest jednak także inne echo, z którym spotkałam się wielokrotnie a i sama siebie kiedyś przyłapałam na byciu echem.
Kościół to jedno z podstawowych pojęć związanych z chrześcijaństwem. Jest tak częste w użyciu, że praktycznie nie wiadomo co za treść kryje, w swoim pierwotnym biblijnym znaczeniu.
Samo słowo „kościół” w języku polskim jest bardzo pojemne.
Kolejne podstawowe pojęcie jakie biorę pod lupę to wiara.
Wierzy w coś każdy, czy tego chce czy nie.
Gdy ktoś mówi, że jest wierzący zwykle przyjmuje się jako oczywistą oczywistość, że mowa o religii, Bogu. To jednak spore uproszczenie.
W Biblii są sprzeczności i jest ich tam cała masa – to zdanie wielu ludzi.
Skoro jej tekst zawiera nieścisłości, przekłamania, przeczy sobie to ją dyskredytuje jako poważną księgę a co dopiero przewodnik po życiu czy informacje od Boga do ludzi.
Z taką opinią spotkałam się nie raz, nie dwa. Bywało, że powtarzały ją osoby, które same nigdy nie przeczytały od dechy do dechy nawet jednej Ewangelii o całej Biblii nie mówiąc. Powtarzały jak papugi zasłyszane w jakimś filmie informacje.