Daniel jest od pewnego czasu postacią z Biblii, która zmusza mnie do przyjrzenia się ponownie własnym wyborom i sobie samej.
Jego wybory zawsze były trudne. Wiele ryzykował, stawiając na bycie wiernym sobie swoim priorytetom i Bogu. Jeden z nich dotyczył jedzenia. Dzisiaj wielu nazywa to postem Daniela, tylko że dla niego to był styl życia, wybrany z pobudek moralnych, duchowych, ktoś może je nazwać religijnych.
Miał też zwyczaj modlić się trzy razy dziennie w pewien specyficzny sposób. O tej modlitwie w dzisiejszym Kwadransie.
Super, że znowu są kwadranse.
I fajny odcinek. Nigdy dotąd nie przyszło mi do glowy, że Bogu może nie podobać się taka „cicha”, niewychylająca się postawa.
Pamiętasz co Jezusa powiedział o świetle i soli?
„Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.” Mt 5,13-16
Nagrałam na początku Kwadransów odcinek o soli, posłuchaj – trwa tylko 17 minut https://kwadranszpodkopem.com/slony-odcinek-soli/
Najcudowniejszy nawyk miłości- zostawić wszystko by spotkać się z Bogiem.