Receptę na dobre, satysfakcjonujące życie chciałby poznać chyba każdy człowiek. Przeżyć je tak, by o nas kiedyś ktoś mógł powiedzieć tak jak o Izaaku w Rodzajów 35;29 czy Dawidzie w 1 Kronik 29;28
Receptę na dobre, satysfakcjonujące życie chciałby poznać chyba każdy człowiek. Przeżyć je tak, by o nas kiedyś ktoś mógł powiedzieć tak jak o Izaaku w Rodzajów 35;29 czy Dawidzie w 1 Kronik 29;28
Jak Bóg mówi do swojego stworzenia?
To pytanie zadawałam sobie wiele razy. Ostatnio często zadaja mi je także inni. Postanowiłam więc jeszcze raz, od nowa przyjrzeć mu się tu. Co prawda w naszym wielce oświeconym XXI wieku uważa się, że gdy człowiek mówi do Boga, to jest to modlitwa – czynność pozytywna, ale gdy Bóg mówi i słyszymy Go to potrzebny nam psychiatra.
Zawsze można poczytać o Bogu w Biblii.
Nauka chodzenia jest nie do opanowania bez praktyki. Co z tego, że naczytam się o tym jak pracują stawy, ścięgna, nerwy by noga się podniosła i przestawiła do przodu. Mały berbeć stawiający pierwsze kroki nie ma o tym wszystkim pojęcia. Widzi, jak inni chodzą. Chce dostać się na własnych nogach w inne miejsce, więc zaczyna na czworakach, by wstać i…
Temat o imigrantach i uchodźcach wypłynął na Kwadransie 6 lat temu gdy długie kolumny ludzi weszły do Europy z południa lądem i morzem. Dzisiaj sprawa stała się znowu aktualna, łączy się z odpowiedzialnością za ludzi, których zachęcano do współpracy, pomocy, zmian wprowadzanych według modelu podsuwanego przez obcych, niosących na karabinach „pokój i demokrację” do ich kraju. Postanowiłam go przypomnieć.
Dni Noego to na pewno były ciekawe czasy. Ówczesna cywilizacja rozwijała się w najlepsze, nikt nie spodziewał się katastrofy i końca znanego im świata. Jednak kultura, prawo cały system, jaki stworzyli ludzie przed potopem mocno odbiegał od tego co Stwórca uznawał za dobre. W Księdze Rodzaju jest zwięzły, ale dosadny opis tego co było z nią nie tak.
Wierzy w coś każdy, czy tego chce czy nie.
Gdy ktoś mówi, że jest wierzący zwykle przyjmuje się jako oczywistą oczywistość, że mowa o religii, Bogu. To jednak spore uproszczenie.
Fragment o zbroi z Listu do Efezjan jest prawdopodobnie jednym z najczęściej cytowanych nie tylko na kazaniach czy w książkach o tematyce wiary i radzenia sobie w życiu, których autorzy są lub chcą utrzymać się w chrześcijańskim systemie wartości. W dzieciństwie lubiłam historie o rycerzach, bawiłam się żołnierzykami, ganiałam po ogrodzie cioci z drewnianym mieczykiem i tarczą.
Wolałam być tym, który broni, działa i walczy w imię dobra niż piękną księżniczką, której trzeba bronić.
O szerokiej i wąskiej drodze nie mogę przestać myśleć od kilku tygodni. Ciekawa i pouczająca przypowieść. Zmusza do zastanowienia się nad sobą i wyborem drogi, którą idę. Sprawa wydaje się oczywista. Szeroka brama prowadzi na szeroką i wygodną drogę. Ostatnio przeglądałam się jednak uważniej fragmentowi Ewangelii Mateusza, w którym o nich mowa.
Doświadczenia ostatnich miesięcy powodują, że sprawdzam jeszcze raz praktycznie wszystko, co do tej pory wiedziałam o Bogu, drodze, jaką prowadzi, co w praktyce oznacza bycie uczniem Jezusa. Analizuję swoje wybory, zachowanie, charakter.
Nic nie jest za darmo, wszystko ma swoją cenę. Dotyczy to każdego aspektu życia.
Działa tu prawo przyczyna-skutek. Jest ono wszechobecne. To ono decyduje czy osiągamy cele, spełniamy swoje marzenia, żyjemy spełnionym życiem lub pogrążamy się w gorzkich pretensjach i żalach do wszystkich, wszystkiego, że nasze życie wygląda, jak wygląda.
Każdy ma swoje słabe punkty. Czasem coś, co go kusi, nęci, by trzymając się zasad i praw, jakie wyznacza Biblia człowiekowi wierzącemu w Boga i Bogu jednak zinterpretować je na swoją korzyść, oderwać nieco od kontekstu. Uogólniłam i użyłam słowa „każdy”, bo skoro takie sytuacje dopadły Jezusa to jak ja, ty czy inni mamy być lepsi, mocniejsi w wierze, wierniejsi Bogu?
O wdzięczności całkiem sporo się mówi od jakiegoś czasu. Pojawia się w mowach motywacyjnych, poradnikach jak dobrze żyć, jest obecna, gdy mowa o slow life. Patrzenie na życie, na to, co mamy, co nas otacza jak na szklankę w połowie pełną zamiast postrzeganie jedynie tego, że jej połowa jest pusta, zmienia nas jako ludzi. Na pewno zmniejsza stres, uspokaja, pozwala dostrzegać możliwość zamiast wiecznych problemów, a to w konsekwencji daje rozwój w każdej dziedzinie.
„Wypełnić wszelką sprawiedliwość” to pierwsze słowa Jezusa, jakie są zapisane w Ewangelii według Mateusza.
Pytanie, co to jest sprawiedliwość?
Słownik podpowiada, że to uczciwe i prawe postępowanie.
Tu jednak znowu pojawia się pytanie, co jest uczciwe, prawe, bo każdy wie, że sprawiedliwość Pawlaka i Kargula to dwie całkiem różne jej wersje.
W życiu, w każdej dziedzinie wiedzy, są słowa ważne i te najważniejsze, bez których nie da się ruszyć do przodu, zastartować tak, by wszystko miało ręce i nogi, działało jak trzeba, a nie było tylko cieniem, kopią oryginału.
Elementarz to z definicji podręcznik dla początkujących w jakiejś dziedzinie, spis podstawowych zasad i procedur. Zastanawiałam się, co jest takim elementarzem dla chrześcijanina, ucznia Jezusa?
Detoks to słowo dość często pojawiające się w mediach, zwłaszcza wiosną. Zwykle pada w połączeniu z dietą. Detoksy sokowe, jaglany – te tak na szybko przychodzą mi do głowy. Mają one usunąć szkodliwe substancje z organizmu, czyli toksyny.